sobota, 10 lipca 2010

despair

To nic ponad wrodzoną nienawiść wobec ślepców i głupców (niestety, nie na jedno wychodzi gdy można widzieć i całkiem świadomie wybrać taki a nie inny sposób myślenia) uważających się za mędrców o znaczeniu nie mniejszym niźli wyrocznia delficka albo król Salomon.

I cóż mnie powstrzyma przed zacytowaniem malutkiego (acz bardzo wymownego) fragmentu piosenki Żywiołaka Pogaństwo - "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi"

Bogowie codzienności upadają ze swych boskich piedestałów, na które wzniosła ich własna zajebistość.

A mnie coraz częściej zastanawia, czy aby na pewno Gratiosa res homo si homo est (Człowiek jest wspaniały gdy jest ludzki), wszakże pamiętając, że Rident stolidi verba Latina (Głupcy śmieją się ze słów łacińskich) muszę dojść do przykrego wniosku, że owszem człowiek jest wspaniały gdy jest ludzko… klasyczny, więc czy słowa ciągle aktualne? Tymczasem jednak daruję sobie wszelkie próby tłumaczenia "co takiego autor miał na myśli pisząc" klasyczny.

Więc wracam do rozważania naczelnych wartości własnego świata. O tak, zdecydowanie są jeszcze tacy, którzy pamiętają czym są wartości i bynajmniej nie przeliczają ich na kasę.
"Prawda przeciw światu"
Może niektórym się wydaję, że jestem głucha, głupia i naiwna, że mogą wybuchać śmiechem choć nie zdążyłam nawet zniknąć za najbliższym zakrętem, że jestem jedną z tych panienek, które za cenę należenia do szanownego grona wybranych będą gotowe poświęcić każdą inną znajomość. Ale niestety życie nauczyło mnie skrajnie innych zachowań i ponad cudownych i zajebistych wolę ludzi ciekawych, oryginalnych, i przede wszystkim takich którzy nie boją się być sobą. Widać, od czasu do czasu muszę sobie przypominać dlaczego nienawidzę ludzi.


Miesiąc. Potem wszystkie zmartwienia miną.
A tak w ogóle jakieś dziwaczne "ja" z głębi duszy pragnie jesieni. Nie tyle dziwi mnie fakt zmęczenia latem, co istnienia życia w miejscu, gdzie najmniej się go spodziewałam.

2 komentarze:

  1. miło Cię znów czytać, choć zagniewana jesteś :-) bywa i tak.

    jestem znacznie mniej wybredna jeśli chodzi o ludzi. muszą być przede wszystkim dobrzy. tak zwyczajnie, bardzo pospolicie. to słowo robi się niemodne w odniesieniu do cech ludzkiego charakteru, ale oddaje to, co u ludzi cenię najbardziej. parę innych rzeczy też, ale dobroć jest dla mnie na pierwszym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Irytacja nową muzą, Emmo :)
    Wróciłam, nie wróciłam, zaglądam tu nie zapominam, a Ciebie zdarzało mi się czytać ;)

    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...