czwartek, 17 marca 2011

Myśląc o oghamie....









"Karty", które stworzyłam sobie kilka lat temu. Znalazłam je przypadkiem w starym zeszycie, całkiem fajna pamiątka początków na ścieżce.

...alfabet drzew....


2 komentarze:

  1. Oj też mam podobne pamiątki... :) fajnie się do takich rzeczy wraca :) uzdolniona jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło jest po latach powrócić do tego jak się zaczynało, niektóre z takich wspomnień nas rozbawią inne zastanowią dlaczego akurat wtedy się tak postępowało. Cenne są takie wspomnienia :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...