środa, 6 czerwca 2012

W międzyczasie

Poczyniłam razy dwa pokrowce  z prostym (takim jak na rękawiczkach) warkoczem. Prostota po raz kolejny okazała się być lepsza niż kombinowanie.


Ten tutaj to właśnie niespodzianka. Przyznaję i uprzedzam, że wymiary ma dość duże. Zmieścił się w nim mój dysk o wymiarach 8 na 11 cm, ale telefonowi także będzie w nim dobrze, ma zabezpieczenie w postaci sznureczka robionego na szydełku. Nie sprawdziłam, ale podejrzewam, że moje karty Tarota także by się w nim zmieściły. Może być wielofunkcyjny. Jeśli chodzi o włóczkę to jestem jedynie w stanie powiedzieć, że jest to połączenie czarnej włóczki tej samej firmy, z której robiłam rękawiczki oraz czerwonej włóczki w stylu lace.


Kolejny jest prezentem dla siostry, która właśnie zmieniła model telefonu i nosiła go w dziecięcej skarpetce więc sama zaproponowałam, że wykonam pokrowiec na telefon. Dla odmiany i by nie były takie same - ten ma warkocz z obu stron, sznureczek zaś skręcony został w warkocz. Lenistwo sprawiło, że wykorzystałam czarny guzik zamiast przejść się do pasmanterii po coś bardziej odpowiedniego. Wykorzystałam resztki  Cashmira Batik Design (Alize), która została po kamizelce dla Szymona, którą zaczęłam ale dokończyła już mama. 
I tyle na dzisiaj. Czas do pracy. 
Pozdrawiam! 


4 komentarze:

  1. Bardzo ładne drobiazgi !!!Lubię takie dodatki typu guziczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałoby mi się coś takiego! Zazdroszczę talentu... Ale poćwiczę - kto wie, może z czasem wyjdzie mi coś, co chociaż dałoby się użytkować (oczu cieszyć nie musi).

    OdpowiedzUsuń
  3. ale ten niebieski mi sie bardzo spodobał:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...