wtorek, 16 kwietnia 2013

garść pomysłów

Może jednak szydełko da się lubić? 

Obudziłam się z myślą, że muszę ale to MUSZĘ wyszydełkować kwiatka, więc korzystając z instrukcji wydziergałam tyle i stwierdziłam, że ten kwiat to piękna poducha będzie, jeśli tylko znajdę odpowiedni materiał na pokrowiec (bez pokrowca w odpowiednim kolorze się nie obędzie, bo odstępy między płatkami kwiatka są za duże) i wypełnienie (tutaj może wata się nada?).

 Kolejną zajawką jest chusta z koralikami ;)
Nauczyłam się je dodawać bez wcześniejszego nawlekania na włóczkę. Oczywiście także z yt - odsyłam.  Zamiast nici dentystycznej używam do tego żyłki wędkarskiej, której użyczył mi mąż. Przy okazji wydało się, że był w posiadaniu koralików i nic mi wcześniej nie powiedział! :)


3 komentarze:

  1. O rany, chusta będzie bardzo w moim kolorze:) Dziękuję za oba filmiki i za kwiatek i za koraliki, teraz i ja będę szaleć z koralikami, a ten sposób wydaje się wyjątkowo przyjazny. Zdradź tajęmnicę, z jakiej włóczki zrobiłaś kwiatka? Wyszedł świetny efekt. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo kwitek jest fantastyczny i widze ze w kolorach jakie mam na kawalku materialu ktory kiedys upolowalam wlasnie na poduche. Co to za włóczka?

    OdpowiedzUsuń
  3. To Diva batik design od Alize, kolor 3308 :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...