niedziela, 30 czerwca 2013

Koralikowania ciąg dalszy

Od ostatniego wpisu poczyniłam kilka rzeczy. Nie tylko na szydełku z użyciem koralików, choć ogoniastego przybywa powoli. Zostało mi ponad 100 rzędów, właśnie jestem na etapie kształtowania talii. Powstała  także kolejna Gail, ale o tym za jakiś czas :)

Tutaj 3 x koralikowy sznurek, wszystkie czekają na lepsze czasy (czyli dobór odpowiednich zapięć i ich wklejenie). Zielenie to Toho 8/0, a ciemniejsza (mix fioletów i zieleni) to Toho 11/0, niebieskie zaś to koraliki z Empiku.
Kulka jest wynikiem obietnicy złożonej Szyszce, która od samego początku pałała miłością do moich koralików. Oto dowód:

Cóż za zadowolona minka, prawda? 

 Powstał też taki sznureczek z Toho 11/0 w błyszczącej wersji:

A na koniec- przymiarka :)

  
zdjęcie z ręki bo rozkładanie statywu to za dużo zachodu...

4 komentarze:

  1. Cześć Kasiu fajne sznurki i boski kot - podrap go ode mnie.

    pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe mnie najbardziej interesuje gail ale jednak :P nie tym razem :P Masz cierpliwość mi idzie to koralikowanie jak krew... a Ty widzę trzaskasz równo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne sznureczki :) a kot jaki wdzięczny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Widzę, że jak ja lubisz ważkowe koraliki ^^ Ja narobiłam sznurków, ale też gołe czekają :p

    Kot boski, ale to się samo przez się rozumie!! ^^ uwielbiam rudzielce.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...