piątek, 27 września 2013

Sznureczki

Obiecałam jakiś czas temu, że pokaże nowe sznureczki koralikowe, które wydziergałam. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będzie ich aż tyle. Ale skąd niby miałam wiedzieć? W końcu przyszła jesień i czas chować nadgarstki w ciepłe rękawy, albo mitienki.
W każdym razie dostałam propozycje wydziergania kilku sztuk nie zastanawiając się długo zabrałam się po prostu do pracy. Jej wyniki możecie obejrzeć poniżej:

1. Alice. Nawiązania są oczywiste.
Eat me, drink me - Marilyn Manson

 2. Snow White.
Filmowo gorąco polecam "Snow White. A tale of terror", bo "Snow White and the Huntsman" jakoś do mnie nie przemawia.

3 i 4.Yin i Yang


 5 i 6.  Tutaj cukierkowa kolorystyka

7 i 8. Jesienne:



Nie myślcie sobie, że to koniec :P

"Warsztat" wygląda w tej chwili tak:
jakość słaba. zdjęcie z telefonu.
 Jedna z nich należy do mnie. Zgadniecie która?

Jestem kiepskim kronikarzem, ale żeby nie było. Dziergsession się odbył tak jak był zaplanowany, w poniedziałek 23 września. Byłyśmy tylko we trzy, ale było nam całkiem przyjemnie, miałam przyjemność poznać osobiście autorkę bloga see you at five i dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy na temat dziergania. Za przybycie dziękuję również FairyWitch z krainy Fairy. Zdjęć nie będzie, bo te które zrobiłam (sztuk: 2) się nie nadają.


3 komentarze:

  1. Śliczne sznureczki Kasieńko, mógłbym się na jednym z nich powiesić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mógłbyś bo jako bransoletki są stosunkowo krótkie, ale za jakiś czas powinnam pokazać coś odpowiedniejszego.

      Usuń
  2. Pewnie zielona Twoja ;)
    Żałuję strasznie, że mnie nie było... nie mogę opędzić tych wirusów... następnym razem może się uda... oby. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...