Podziwiam kobiety, które dziergają swetry w zawrotnym dla mnie tępię. Chciałabym kiedyś dojść do tego samego poziomu. Tymczasem rzeczywistość wygląda tak, że dziergają się rękawy w mężowskim swetrze a mój Ecuador dzierga się okazjonalnie (kilka rzędów co jakiś czas) więc do wiosny może uda mi się oba swetry skończyć. W najbliższym czasie jednak będę musiała oba projekty odłożyć, gdyż siostra wyraziła zapotrzebowanie na sweterek dla najmłodszego członka rodziny - ale za to jaki sweterek - na chrzest! :) Oczywiście wydziergałabym taki sweterek gdyby mi o tym słówka nie szepnęła, ale tak mam dodatkową motywację :)
Przechodząc do meritum - jedyne czym mogę się pochwalić to koralikowe bransoletki.
|
beżowa, na 7k w rzędzie. zamówiona |
|
czarno-biała, na 10k w rzędzie. zamówiona |
|
beżowo-czerwona, na 10k w rzędzie. dostępna |
|
naszyjnik, 7k w rzędzie. dostępny. |
Ja i tak jestem pełna podziwu dla Twojej prędkości :) chylę czoła!
OdpowiedzUsuń