sobota, 7 marca 2015

Lanvad

Pierwszy sweter wydziergany w tym roku. Mój Lanvad.

Są takie wzory, które zdobywają moje serce od pierwszego ujrzenia, ale mija czas i ciągle jest coś ważniejszego na drutach. Więc czekają w kolejce. Na lepsze czasy, na natchnienie, specjalną włóczkę a może nawet i potrzebę. W przypadku tego swetra wszystko złożyło się idealnie - była potrzeba, bo mimo iż coraz cieplej to nadal jakoś tak chłodno, ale zamiast zimowego, ciężkiego płaszczyka - ciepły sweter pod ramoneską.

Włóczka - Drops Lima w kolorze ciemno niebieskim (4305) czekała w pudle od dawna. Do tego projektu wydawała się idealna, w końcu zależało mi na ciepłym swetrze, w spokojnym kolorze. Podobają mi się wszystkie wersje w szarościach, ale sama siebie nie widzę w tym kolorze.

Golf, którego tak się bałam jest szeroki i nie dusi jak to golfy mają w zwyczaju, za to chroni przed chłodem i można sobie darować zakładanie chusty, czy komina. I te warkocze...


...pojawiające się także na rękawie. I to tylko jednym, by było ciekawiej.


Dzierga się kolejny sweter wg projektu Lete, tym razem Fickle Heart.

14 komentarzy:

  1. Lima jest bardzo fajna! Świetnie się trzyma, wiem bo wydziergałam z niej kardigan, też na czas ciąży:-) Pięknie wybrałaś dla siebie kolor, super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, początkowo nie byłam do niego przekonana już miałam włóczkę spisać na straty (i wydziergać sweter dla męża... :))

      Usuń
  2. Kolor dla Ciebie idealny, ale ja może nie obiektywna jestem:) Limę uwielbiam , i wciąż czekam na jakiś projekt , który mnie olśni do niej , na razie też leżakuje w pudle:) Sweterek wyszedł rewelacyjnie, nie za obcisły , nie za szeroki, golf widać, że też nie przeszkadza ( ja też nie przepadam za mocno przylegającymi golfami ) więc sweterek na pewno z tych idealnych i bardzo udanych:) Podoba mi się bardzo Twoja dłuższa fryzurka, mam nadzieję , że nie ulegniesz pokusie i nie skrócisz:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Wiola z tymi włosami to ciężko będzie bo ja się lepiej czuję w krótki tylko moja fryzjerka właśnie została mamą a do innych fryzjerów nie mam zaufania.

      Usuń
  3. Lubię prostotę. Na ten sweter też miałam chrapkę, ale stwierdziłam, że nie będę go miała gdzie nosić. Do pracy za gruby, pod moją kurtkę też za gruby. Nie mniej jednak piękny jest :)
    Fickle Heart zapowiada się cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem raczej zmarźluch więc zdarza mi się go nosić w mieszkaniu.

      Usuń
  4. Cudeńko ten sweter! Pięknie w nim wyglądasz! Też go pokochałam od pierwszego wejrzenia, ale ja niestety nie wyglądam zbyt dobrze w golfach i odpuściłam. Dobrze, że na Wasze piękności mogę popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, sądzę że w tym swetrze wyglądałabyś bardzo dobrze. No i wiesz - ładnemu we wszystkim ładnie.

      Usuń
  5. Czy to ten,którego widziałam na dziergsession? Mi się podobasz w tym klorze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się
    Bardzo fajny golfik z porządnej włóczki i do tego w jednym z moich ulubionych kolorów.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie w tym sweterku urzekł właśnie ten golf - ładny, luźny i tak fajnie ozdobiony! Śliczny sweterek zrobiłaś!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz pozostawiony na blogu. Dzięki nim wciąż mam energię by kontynuować pisanie bloga.

Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...