Pierwszy sweter wydziergany w tym roku. Mój Lanvad.
Są takie wzory, które zdobywają moje serce od pierwszego ujrzenia, ale mija czas i ciągle jest coś ważniejszego na drutach. Więc czekają w kolejce. Na lepsze czasy, na natchnienie, specjalną włóczkę a może nawet i potrzebę. W przypadku tego swetra wszystko złożyło się idealnie - była potrzeba, bo mimo iż coraz cieplej to nadal jakoś tak chłodno, ale zamiast zimowego, ciężkiego płaszczyka - ciepły sweter pod ramoneską.
Włóczka - Drops Lima w kolorze ciemno niebieskim (4305) czekała w pudle od dawna. Do tego projektu wydawała się idealna, w końcu zależało mi na ciepłym swetrze, w spokojnym kolorze. Podobają mi się wszystkie wersje w szarościach, ale sama siebie nie widzę w tym kolorze.
Golf, którego tak się bałam jest szeroki i nie dusi jak to golfy mają w zwyczaju, za to chroni przed chłodem i można sobie darować zakładanie chusty, czy komina. I te warkocze...
...pojawiające się także na rękawie. I to tylko jednym, by było ciekawiej.
Dzierga się kolejny sweter wg projektu Lete, tym razem Fickle Heart.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepis na porażkę
Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...
-
Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...
-
Musiałam trochę poczekać by móc napisać ten post, ze względu na termin ukazania się wzoru, który testowałam, ale skoro ten ujrzał już światł...
-
Tydzień temu udało mi się przyszyć ostatni guzik a tym samym oficjalnie zakończyć dzierganie kolejnego swetra w tym roku. Tym razem mój wybó...
Lima jest bardzo fajna! Świetnie się trzyma, wiem bo wydziergałam z niej kardigan, też na czas ciąży:-) Pięknie wybrałaś dla siebie kolor, super!
OdpowiedzUsuńDziękuję, początkowo nie byłam do niego przekonana już miałam włóczkę spisać na straty (i wydziergać sweter dla męża... :))
UsuńKolor dla Ciebie idealny, ale ja może nie obiektywna jestem:) Limę uwielbiam , i wciąż czekam na jakiś projekt , który mnie olśni do niej , na razie też leżakuje w pudle:) Sweterek wyszedł rewelacyjnie, nie za obcisły , nie za szeroki, golf widać, że też nie przeszkadza ( ja też nie przepadam za mocno przylegającymi golfami ) więc sweterek na pewno z tych idealnych i bardzo udanych:) Podoba mi się bardzo Twoja dłuższa fryzurka, mam nadzieję , że nie ulegniesz pokusie i nie skrócisz:)))
OdpowiedzUsuńOj, Wiola z tymi włosami to ciężko będzie bo ja się lepiej czuję w krótki tylko moja fryzjerka właśnie została mamą a do innych fryzjerów nie mam zaufania.
UsuńLubię prostotę. Na ten sweter też miałam chrapkę, ale stwierdziłam, że nie będę go miała gdzie nosić. Do pracy za gruby, pod moją kurtkę też za gruby. Nie mniej jednak piękny jest :)
OdpowiedzUsuńFickle Heart zapowiada się cudnie :)
Ja jestem raczej zmarźluch więc zdarza mi się go nosić w mieszkaniu.
UsuńCudeńko ten sweter! Pięknie w nim wyglądasz! Też go pokochałam od pierwszego wejrzenia, ale ja niestety nie wyglądam zbyt dobrze w golfach i odpuściłam. Dobrze, że na Wasze piękności mogę popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńOj, sądzę że w tym swetrze wyglądałabyś bardzo dobrze. No i wiesz - ładnemu we wszystkim ładnie.
UsuńCzy to ten,którego widziałam na dziergsession? Mi się podobasz w tym klorze :)
OdpowiedzUsuńTak, ten sam :)
UsuńPodoba mi się
OdpowiedzUsuńBardzo fajny golfik z porządnej włóczki i do tego w jednym z moich ulubionych kolorów.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Dziękuję ;)
UsuńMnie w tym sweterku urzekł właśnie ten golf - ładny, luźny i tak fajnie ozdobiony! Śliczny sweterek zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Prosty ale szyk.Pierwszorzedny.Pozdrawaiam.
OdpowiedzUsuń