wtorek, 5 listopada 2013

Dwa lata

Ciężko u mnie ostatnio z czasem wolnym. Dużo pracy, tej oficjalnej i tej w domu nad robótkami, ale projekty długoterminowe, więc i przyrost dzienny stosunkowo mały. Gdzieś pomiędzy jednym zajęciem a drugim uświadomiłam sobie, że to już dwa lata. Że zapomniałam, bo ten post miał być napisany 2 listopada - co roku tego dnia miałam robić podsumowania. Wyszło jak wyszło. Nic straconego. Podsumowanie będzie dzisiaj.
Dwa lata temu sięgnęłam po druty i włóczkę, i nadal mam w domu te kilka kłębków Oliwi z Interfoxu, które wtedy kupiliśmy z Patrykiem niby na sweter, który chciałam sobie wydziergać. Od tego czasu wydziergałam sobie zaledwie dwa swetry i czując niedosyt zaczęłam dziergać kolejny. Tym razem z pięknej Malabrigo Sock w kolorze bluszczu wg projektu Ecuador Joji Locatelli.
Ale podsumowując, oto i moje "osiągnięcia"


W ciągu tego roku zyskałam nowe umiejętności. Nawet wydziergałam jedną skarpetkę. Nie pokazałam jej tutaj, bo planowałam wydzierganie innej pary i przy okazji tej właściwej, ale jakoś nie po drodze mi było ze skarpetkami, więc oto i pokazuję moją pierwszą i jedyną skarpetkę 


Czemu tylko jedna? Otóż wykorzystałam w niej ażurowy wzór, który zakładał redukowanie liczby oczek po bokach, w ten sposób powstały te zawinięcia widoczne na zdjęciu. Szkoda mi było ją pruć, więc jest jaka jest. Pamiątkowa skarpeta :) 
Jeśli chodzi o nowe umiejętności to ostatnio całkowicie przerzuciłam się na dzierganie metodą europejską, oczka układają mi się równo a efekt bez blokowania cieszy oko ;) 
Dzięki Paulinie z see you at five udało mi się także uniknąć prucia całego swetra dla męża, ponieważ podpowiedziała mi, że mogę spruć tylko fragment wymagający naprawy, podczas gdy pozostałe oczka bezpiecznie "leżą" odłożone na żyłce. Co innego łapać oczka, które spadły z drutu i spruły się kilka rzędów wstecz, a co innego zauważyć po kilku rzędach źle przełożony warkocz i spruć go, by przerobić go ponownie. Czy tylko dla mnie to nie było takie oczywiste? 
A teraz o planach na przyszły rok:
- wzory wrabiane! 


Zachwyca mnie ogrom możliwości jakie daje. Więc na tej małej próbce się nie skończy. Zacznę od rękawiczek, potem przyjdzie czas na sweter :) 
- wydzierganie swetra z dekoltem w serek (V-neck) metodą bezszwową
- nauka wrabiania rękawów od góry (tego nauczę się jeszcze przy aktualnym projekcie)
- wydzierganie Semele, czyli opanowanie wszystkich technik potrzebnych do jej wydziergania
i dużo dużo więcej. 


Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...