sobota, 28 lipca 2012

Moja pierwsza Gail

Moja pierwsza Gail. Wzór bardzo mi się podoba, więc niewątpliwie będę do niego wracała. Jednak ta chusta nie spełnia moich oczekiwań. W obawie, że zabraknie mi włóczki (słusznej) zmodyfikowałam zakończenie i wyszło mi jakieś dziwne coś, na tyle dziwne, że chusta, która miała być moja znalazła sobie już inną właścicielkę w zamian za inną włóczkę.

Jeśli chodzi zaś o Botany Lace (Araucania) to jest niezwykle mięciutka i miła w dotyku. Dobrze się na niej pracuję i ładnie się układa w gotowej robótce, zresztą zobaczcie same :)





Tutaj konkretnie powód mojego niezadowolenia. Nie zrobiłam tutaj narzuty, więc spotykają się dwa listki dając efekt zawinięcia. Drugi błąd to za mało elastyczne zamknięcie. 
Na przyszłość jednak będę wiedziała czego już nie robić. Teraz trochę Divy na bluzeczkę i Trekking Color na rozpinany sweterek dla siostrzeńca. 

piątek, 27 lipca 2012

26.

Few days far away from Warsaw
that's what I love
but
it make me sad 
because when I come back to Warsaw
it's not the same to come back home. 





czwartek, 19 lipca 2012

poniedziałek, 16 lipca 2012

23.

For my love of blueberries 




Sukieneczka/prezent urodzinowy

Dzisiaj znów na szybko, znów przed pracą. Skończyłam sukieneczkę dla Malwinki (jeden z WIP'ów z poprzedniego wpisu), więc pokazuję.



Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie jest to bawełna Bahar BD od Alize w dwóch różnych odcieniach plus bawełniana włóczka nieznanej firmy na warkocz wokół talii. Dzięki znajomej czarownicy odkryłam bardzo fajną pasmanterię w Warszawie, znalazłam tam właśnie te guziczki, więc dziękuję bardzo za polecenie i wytłumaczenie jak tam trafić :) 

Drugi WIP praktycznie także już jest ukończony, ponieważ wzór został wyhaftowany jednak po całym czwartku spędzonym przy maszynie do szycia stwierdziłam, że jestem kompletnym beztalenciem jeśli chodzi o szycie, więc pokazanie tego co miałam pokazać musi zaczekać jakiś czas. Oczywiście nie zrezygnuję z tego, co zaplanowałam sobie zrobić :D Zrezygnowałam za to z uszycia sobie sukienki na wesele, które mamy 4 sierpnia, więc materiały i projekt pojechały do mamy. Mam nadzieję, że mój rysunek oraz instrukcje będą zrozumiałe i efekt końcowy będzie taki jaki chciałabym by był. Nie wątpię w umiejętności mojej mamy, w końcu jest krawcową, ale raz że szyje mi ją na odległość a dwa, że jednak nie jest to żaden gotowy projekt z wykrojami, ale moja własna wizja przelana niezręcznie na papier. 

A teraz bezczelnie będę się chwalić jakiego mam wspaniałego męża, który jak dotąd dzielnie wspierał mój włóczkoholizm. A chwalę się swoim prezentem urodzinowym. 



W tej włóczce (Botany Lace, Araucania) zakochałam się od pierwszego jej zobaczenia, zanim jeszcze na poważnie zaczęłam robić na drutach. Marzyłam o niej i rozważałam wszystkie za i przeciw zamówienia jej sobie. I oto jest, zachwycająca tak bardzo, że mogłabym ją dotykać cały czas. Strach pomyśleć co będzie gdy skończę chustę Gail, którą mam zamiar z niej wydziergać. 
Poszłam na żywioł jeśli chodzi o druty KP, na których wcześniej nie robiłam. I są one równie zachwycające. W porównaniu z tempem, w jakim robiłam wcześniej teraz śmigam, dzięki czemu też ukończyłam już sukieneczkę dla Malwinki :)
Na tym  nie koniec. Siostra przywiozła mi koszyczek na włóczki, które prezentują się w nim pięknie, aczkolwiek wszystkie się nie mieszczą

 oraz kwiatka


Czy wiecie może jaka jest jego nazwa? 





niedziela, 8 lipca 2012

Podaj Dalej, WIP'y i rzeczy ukonczone

 Nawiązując do tytułu tego postu - tych ostatnich [rzeczy ukończonych] będzie mało. A w zasadzie cała jedna. Zrobiona z resztek bawełnianej włóczki Bahar BD (Alize) w autobusie powrotnym do Warszawy.


 Czego się nie robi gdy za oknem taki skwar?

 Teraz WIP'y w liczbie dwóch w tym jeden, którego skończyć nie mogę póki włóczka mi nie przyjdzie. Ale liczę, że dojdzie jeszcze w tym tygodniu. Miała to być tuniczka, ale wyjdzie mi raczej sweterek/sukieneczka :) Dół na razie wygląda tak:


 To także bawełna Bahar BD.
 A drugi WIP to haft krzyżykowy:


 Jakie jest ostateczne przeznaczenie tych kwiatków jeszcze pokażę. Wzory pochodzą z książki "Haft krzyżykowy dla początkujących".

 Przechodzę do rzeczy, która skłoniła mnie do napisania tego posta, czyli zabawy PODAJ DALEJ. Zapisałam się u Tuome więc zapraszam także do siebie.
 Trzy pierwsze osoby, które wyrażą chęć wzięcia udziału w zabawie pod tym postem w ciągu 365 dni otrzymają ode mnie własnoręcznie zrobiony upominek, powinny jednak ogłosić  na swoim blogu taką samą zabawę. W zabawie można wziąć udział trzy razy
 Już zaczęłam zastanawiać się co by tutaj zrobić i pomysł na tą chwilę jest taki by były to rzeczy wykonane w trzech różnych technikach - wydziergana na drutach, uszyta na maszynie oraz wyhaftowana. Reszta będzie niespodzianką :)





Przepis na porażkę

Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...