Na początek był pomysł na kolejny komplet dla kolejnej siostrzenicy. Paulinka jako najstarsza z dziewczynek będzie czekała najdłużej, więc zasługuje na coś specjalnego, a że motyw liści chodził mi po głowie od jakiegoś czasu zaczęłam szukać. W książce "400 splotów na drutach" pojawiają się liście, ale w dziale wzorów ażurowych, więc nie bardzo nadających się na zimę, na czapkę czy szaliczek. W kolejnej książce "Druty bez problemów" znalazłam kilka liści, ale pojedynczych. Dalej szukałam w Internecie, ale wszystko co znalazłam było po angielsku (na przykład
ta czapka), więc postanowiłam sama narysować wzór na podstawie pojedynczego liścia z w/w książki. Narysowałam i zaczęłam dziergać.
Wydziergałam to:
Drugie życie włóczki, ponieważ z założenia miała to być jedynie próbka. Miałam dwa kłębki mniej więcej 3 cm średnicy włóczki Alize Cashmira Batik Design i nie sądziłam, że wyjdzie mi z tego aż tyle. Zaliczam więc go do gotowych udziergów. Przy okazji przypomniałam sobie, że bardzo lubię to włóczkę mam więc w planach nabycie kolejnych motków :)
Właśnie przenoszę wzór liści z kartki za pomocą
tego programu, więc gdyby ktoś chciał wypróbować proszę śmiało pisać ;)
Szyszka oczywiście dzielnie pomagała.
Świetny komin :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory...
Za to kot dzielnie Ci pomaga i jest taki słodki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne kolory! A wzór godny podziwu, ja nie mam serca do ażurów XD
OdpowiedzUsuńSzyszka- cudooowna! :)
uaaaaa! jaka śliczna kota :) Cudeńko małe :)
OdpowiedzUsuńkolorki komina bajeczne :)
Pozdrawiam
Kota ma rudo pręgowany ogonek!! *_* :D Śliczne cieniowanie na kominie, moja kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na otulacz! A te przekręcone oczka to specjalnie dziergasz? Przy kominie to chyba średnio się sprawdzają, bo trochę usztywniają robótkę.... no chyba że tak miało być... :-)
OdpowiedzUsuń