Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepis na porażkę
Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...
-
Po kolejnej długiej nieobecności wracam z formą nietypową, choć uprawianą na tym blogu w dawnych czasach. Odesłałam krytyka, który kazał mi ...
-
Musiałam trochę poczekać by móc napisać ten post, ze względu na termin ukazania się wzoru, który testowałam, ale skoro ten ujrzał już światł...
-
Tydzień temu udało mi się przyszyć ostatni guzik a tym samym oficjalnie zakończyć dzierganie kolejnego swetra w tym roku. Tym razem mój wybó...
swietne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńoddaja ten wiosenny klimat
Ślicznie :) wiooooosna.. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zdolna z Ciebie bestia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj zauważyłam Twój komentarz.... dziekuję... rzeczywiście w pędzie... ale tez ograniczam wirtualność-))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna wiosna
OdpowiedzUsuńoptymistyczna
jak to ona :)
taka właśnie jest wiosna
OdpowiedzUsuń